Epidemia wirusa Covid-19 stała się dla całego świata powodem do zupełnej odmiany. Ucichły konflikty, zastosowano się do urzędowych i państwowych restrykcji, znikając z ulic i pozostając w domu, a ludzie zaczęli patrzeć na siebie z ukosa, bojąc się najmniejszej oznaki zarażenia koronawirusem. Trudno dziś wyjść na spacer z psem w zupełnym spokoju. Trudno też normalnie żyć.
Wizytówki firm lokalnych w Google – jakie zmiany wprowadza firma Google?
W czasach pandemii koronawirusa każda firma stara się być dla innych pomocna i nie inaczej jest w przypadku Google. Koronawirus Google traktuje bardzo poważnie, robiąc dla informacji o nim sporo miejsca. Większość osób korzystających z wyszukiwarki nie będzie w stanie dodać na wizytówkach Google:
• nowych opinii,
• swoich pytań.
Dodane w tym okresie informacje tego typu będą publikowane dopiero w momencie, w którym skończy się epidemia lub jej rozprzestrzenianie się znacznie się ograniczy. Jest tak ze względu na oczywisty priorytet dla informacji związanych z epidemią. Nie trudno jest się z tym zgodzić. Google
Jak Google komunikuje się z właścicielami wizytówek i w jaki sposób z nimi rozmawia?
Wszystkie wizytówki firm lokalnych w Google wciąż istnieją i są wyświetlane, jednakże Google zawiesiło wyświetlanie w nich jakichkolwiek opinii. Jest to spowodowane chęcią uporządkowania chaosu internetowego, w którym prym wiedzie każda najmniejsza informacja o światowej pandemii. Google wysyła do wszystkich firm będących w jego zasięgu zapytania odnoszące się do epidemii i tego, w jakich godzinach pracują ich etatowi pracownicy, i czy godziny otwarcia sklepów, salonów, czy też innych miejsc są zaktualizowane. Dzięki takiemu działaniu Google zyskuje sobie jeszcze więcej fanów, który jest dzisiaj naprawdę dużo.
Informacje, o które prosi Google Moja Firma to:
• nowe lub zmienione godziny funkcjonowania sklepu,
• opis, jak przedsiębiorstwo radzi sobie z epidemią,
• ewentualnie tymczasowe zamknięcie,
• atrybuty firmy (maseczki ochronne, rękawiczki dla Klientów, żele antybakteryjne).
Wszystkie firmy, które nie należą obecnie do grupy firm priorytetowych, takich jak szpitale, apteki i różnego rodzaju przychodnie, nie będą miały wyświetlanych informacji z listy powyżej. Jednakże firmy lokalne, które potrzebują pomocy w rozreklamowaniu zmian w swoim biznesie, będą mogły normalnie, a nawet bardziej priorytetowo funkcjonować. Jeśli jakiegoś rodzaju restauracja będzie chciała zaprezentować światu, że zmieniła swoją kuchnię na taką z dowozem i to bez płatności gotówką, to Google jak najbardziej ją w tym wesprze. Istotny jest rodzaj firmy i jej zaangażowanie w świat. Jeśli będziemy na społeczeństwie wywierać presje odnośnie do jakiegokolwiek kierunku obsługi.
Ochrona zdrowia i życia ludzi jest dziś najważniejsza i Google o tym wie. Chcąc wspierać wszelkie działania informacyjne, jest w stanie zdziałać wiele decydując o restrykcyjnych zmianach w jednym miejscu, a rozszerzając możliwości drugiego. Google stara się więc o to, aby dać światu tylko rzetelne informacje w pierwszej kolejności. Stąd wszelkiego rodzaju ograniczenia, które na pierwszy rzut oka mogą się dla niektórych wydawać krzywdzące. Warto pomyśleć, że to okres, który się skończy i warto, aby zakończył się jak najszybciej. Trzymajmy kciuki za zakończenia pandemii w jak najkrótszym czasie i w jak najskuteczniejszy sposób.
Świat żyje jednym. O niczym innym nie słyszymy, żadnych nowych wiadomości nie widzimy. Każdy dzień toczy się wokół jednego – korona wirusa, który atakuje z ogromna mocą i z każdym dniem dociera coraz dalej i dalej.
Możliwość komentowania została wyłączona.