Indeksacja wpisów to temat rzeka. Google ciągle pracuje nie tylko nad aktualizacjami, nad gnębieniem pozycjonerów i nad usuwaniem z SERP’ów spamu, ale także nad zmianami dotyczącymi indeksacji linków. Zmianami, które dotyczą także działania robotów Google.

Tworząc nowe strony zauważyliśmy, że mimo linkowania nie zawsze wchodzą one do indeksu. Czemu tak się dzieje? Mimo dobrej optymalizacji, jedna ze stron jakby zawisła gdzieś w poczekalni. Komendy site: nie zwracały niczego.

Nie bez powodu Google udostępniło jedno z narzędzi, które ma zgłaszać witryny do indeksacji. Formularz ma pomóc w zgłaszaniu nowych stron, ale także podstron (wpisów, artykułów lub innych mediów), które należy umieścić w indeksie. Nowy sposób indeksowania, który naszym zdaniem jest opłacalny, ale tylko w przypadku stron wartościowych.

Rzeczony URL Indekser od Google dostępny jest tutaj: ADD URL.

Jednak uwaga – to narzędzie Google, czyli korporacji, która ma manię manipulacji wszystkimi, co znajdzie się w SERP’ach. Dlatego nie polecamy używać skryptu, aby zgłosić zaplecze, stronę w budowie lub wpisy w katalogach. Wprawdzie narzędzie potrafi w kilka sekund zaindeksować wpis (testowane na nowych stronach, komenda site: po kilku sekundach zwracała wartość), to nie wiemy, czy Google tym samym nie przechwytuje adresatów nowych stron i nie bierze ich pod lupę.

Jak więc indeksować wpisy w katalogach, artykuły z precli lub profile? Pozostają stare metody, czyli budowanie piramid linków. Jeżeli chcemy szybko zaindeksować nowy wpis w obrębie strony, warto zadbać o poprawne linkowanie wewnętrzne.

10 myśli o “Jak indeksować wpisy?

  1. Paulina pisze:

    Do indeksacji wpisów doskonale nadaję się indexery typu bl-indexer, potrafią one indeksować wpis w parę minut

  2. Dariusz pisze:

    Sposobów kilka jest, ale z ich skutecznością różnie bywa. Budowanie piramid przynajmniej dla mnie jest pracochłonne, aczkolwiek daje efekty. Niemniej jednak każdy powinien robić tak jak jest mu wygodnie, chociaż i tak efekt jest najważniejszy.

  3. Rafał pisze:

    Sprawdźcie sobie IndexKings, wchodzi zawsze w moim przypadku 🙂 Jak googiel nie ma zamuły to na drugi dzień.

  4. Łukasz Kaźmierczak pisze:

    Jeszcze można spokojnie do tego wykorzystać social media 😉 Tym bardziej jeśli posiadamy popularny profil w mediach społecznościowych, który wprowadza użytkowników w interakcje 🙂

  5. Piotr pisze:

    Zastanawiam się czy używanie swli do podlinkowania wpisów (z katalogów) ma sens? Na pewno działa, ale czy przy okazji nie osłabia on miejscówki?

  6. Promy pisze:

    No właśnie – czy IndexKings wciąż coś daje? Używam dla zaplecza, ale nie wiem, czy to ma sens…

Komentarze są zamknięte.

LinkBuilding, pozycjonowanie lokalne, linki seo i wiele więcej - SEOsklep24.pl