Dokładnie wczoraj na oficjalnym blogu Google pojawił się wpis informujący o nadchodzącej aktualizacji algorytmu wyszukiwania, która ma uderzyć w doorway pages, czyli tak zwane strony przejściowe (źródło: http://googlewebmastercentral.blogspot.com/2015/03/an-update-on-doorway-pages.html).
Doorway pages – krótkie wyjaśnienie
Na początek wyjaśnijmy, czym są rzeczone doorway pages. Google definiuje je jako strony, które zostały stworzone tylko po to, aby zajmować wysokie pozycje pod sprecyzowane słowa kluczowe i kierować ruch na główne strony pozycjonowane. Doorway pages można nazwać nieco lepszym i przemyślanym zapleczem, które nie tylko kieruje na oficjalną stronę, ale także zbiera ruch i leady. Dzięki takiemu rozwiązaniu, możemy zbierać ruch chociażby z fraz lokalnych i kierować go na stronę „matkę”, przy okazji generując linki pod różną postacią – tekstowe, sitewide, graficzne i tym podobne.
Mimo, że od 2013 roku Google dosyć mocno obniżyło pozycje stron doorway, nadal są one widoczne i nadal są budowane po to, aby gromadzić ruch i kierować go na zupełnie inne strony. Tą metodę pozycjonowania i zbierania ruchu stosują najróżniejsze porównywarki cen (tworząc rankingi poszczególnych produktów i usług) oraz branża finansowa, która nadal dosyć słono płaci za leady z takich właśnie stron.
Na czym będą polegać zmiany?
Jeszcze kilka tygodni temu można było zauważyć pewien renesans stron przejściowych w serpach. Na wiele dosyć ciekawych fraz strony te były w TOP. Google najprawdopodobniej testowało aktualizacje lub właśnie wtedy podjęło decyzję, że stron przejściowych jest za wiele, starając się wprowadzić modyfikacje algorytmu. Dodatkową motywacją do zmian był fakt, że proste strony przejściowe wyparły z wysokich pozycji o wiele bardziej wartościowe portale.
Google w oficjalnym wpisie zapowiada, że dosyć mocno stracą strony, które promowane są za pośrednictwem doorway pages. Stracą także same strony przejściowe. Zatem bójmy się!
Aktualizacja Google uderzy w Doorway Pages, a oberwą jak zawsze i normalne strony.
niestety…
🙂 Może dzięki temu wartościowe strony z unikalną treści a podźwigną się w googlarce.
Zostanie tylko pisanie aktywnych blogów i komentarze..
Niestety jeśli tak się stanie, to małe firmy będą miały problem.
Nie mając pieniędzy na wielkie kampanie wizerunkowe, znikną z wyszukiwarek.
Ludzie zamiast sprzedawać meble, będą zamieniać się w blogerów..
A co wtedy z firmami pozycjonerskimi?