screen1W SEOsklep24.pl lubimy testować nowe rozwiązania z polskiej i zagranicznej areny SEO. Zwłaszcza, gdy narzędzia bezpośrednio dotyczą tak ważnych zagadnień, jak zdobywanie czy indeksowanie linków wspomagających pozycjonowanie witryn w Google.

Tym razem postanowiliśmy przetestować polską platformę indeksującą linki GIndex.me autorstwa Adama Piersy. Jesteście ciekawi wyników? Zapraszamy do lektury!

Indeksacja – czym i po co jest?

Zanim przejdziemy do crem dela crem, przypomnijmy, czym jest indeksacja linków. Nie wszyscy wiedzą, że samo zdobycie odnośnika kierującego do pozycjonowanej strony to nie koniec pracy nad linkiem. Co więcej, aby dodany link działał i faktycznie przynosił korzyści dla pozycjonowanego portalu, należy zadbać, aby robot Google znalazł odnośnik i zaliczył go do profilu linkowego naszej witryny. Niestety roboty indeksujące nie są idealne, czasami pomijają dodane na stronie linki. Taka sytuacja zazwyczaj ma miejsce, gdy link znajduje się na nowo powstałej podstronie lub jest zamieszczony na portalu, który jest mocno rozbudowany wewnętrznie i robot najzwyczajniej w świecie nie dociera do stworzonego przez nas linku (lub dotarcie i zaindeksowanie odnośnika zajmie mu zbyt dużą ilość czasu).

Skutkiem braku indeksacji jest brak znaczenia pozyskanego linka dla pozycjonowanej strony – link istnieje, ale jest pomijany w ogólnym profilu linkowym i co najgorsze – nie wpływa na wzrost pozycji strony. Dlatego w SEOsklep24.pl zawsze przypominamy, że samo zdobycie linka to nie koniec pracy nad daną podstroną – taki link trzeba jeszcze zaindeksować.

Jak indeksować zdobyte linki? To zadanie nie jest już takie proste – pingowanie lub ręczne budowanie piramidy linkowej jest mozolne i w wielu przypadkach nie przynosi zadowalających efektów. Na szczęście od kilku lat na polskiej i zagranicznej arenie SEO pojawiają się mniej lub bardziej dopracowane platformy, które automatycznie indeksują wskazane przez nas linki. Kupujemy dostęp, tworzymy plan indeksacji i czekamy na efekty.

GIndex.me – test skuteczności

Wyżej wspomniane platformy indeksacji mogą pochwalić się różnym stopniem działania. Jedne działają lepiej, inne gorzej (lub wcale). Dlatego zanim wprowadziliśmy do oferty indeksację za pomocą platformy GIndex.me, postanowiliśmy dokładnie ją przetestować i sprawdzić, jak nowe rozwiązanie Adama Piersy sprawdzi się w praktyce.

Test 1 – Pierwsza baza 621 linków zdobytych za pomocą RankerX (mix linków typu profile, WEB 2.0, blogi)

Program indeksacji uruchomiliśmy 31.10.2017, indeksację skończyliśmy po 7 dniach.

Na screenie poniżej przedstawiamy rezultaty. W ciągu 7 dni GIndex.me zaindeksował 470 linków z 621, uzyskując skuteczność na poziomie 81%.

screen1

Test 2 – Druga baza 2891 linków – mix linków z profili, postów, wpisów na blogach, WEB 2.0 i prywatnego zaplecza

Indeksację uruchomiliśmy jednocześnie z testem pierwszym, czyli 31.10.2017. Po 7 dniach działania, GIndex.me zaindeksował 2212 linków z puli, uzyskując skuteczność na poziomie 76%.

Screen2

Aktualizacja z dnia 18.12:

Na dzień dzisiejszy ta sama paczka linków ma indeksację na poziomie 78 %!

 

GIndex.me – podsumowanie testów

Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów, jakie uzyskaliśmy podczas testowania platformy. Wyniki na poziomie 75-80% indeksacji dla linków z profili, wpisów na forach i z darmowych blogów (a warto zaznaczyć, że nie są to linki, które znajdują się w łatwo dostępnych dla robotów Google miejscach) są więcej, niż zadowalające.

Sama platforma jest bardzo przejrzysta i intuicyjna. Co więcej, twórca pozwala na zaplanowanie jednorazowej indeksacji określonej ilości linków lub zakupienie abonamentu i dzienną indeksację. Podział na plany i abonament to dobre rozwiązanie, gdyż z platformy może korzystać praktycznie każdy – wystarczy dopasować pakiet do swoich potrzeb.

Jeśli chcesz skorzystać z innych pakietów w GIndex.me to Adam Piersa przygotował dla Was specjalny kod rabatowy ( 15% ) do wykorzystania!

Wystarczy zarejestrować się klikając TUTAJ

Po wybraniu odpowiedniego pakietu w polu ” Mam Kupon Rabatowy ”

wpisać kod: SEOSKLEP24

6 myśli o “GIndex.me – test platformy indeksującej linki w Google

  1. Piotrek pisze:

    Dzięki, czegoś takiego mi trzeba było, ostatnio wpisy nie chcą się same indexować jak dawniej.

  2. Alphabeta pisze:

    Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej sprawdza się po prostu Google Submit Url, jednak skuteczność skutecznością, ale tylko przy niewielkiej ilości linków. Wy masówce jest to całkowicie nieopłacalne chociażby czasowo… a czas to pieniądz.

    • Jakub Brożyna SEOsklep24.pl pisze:

      @Alphabeta – Google Submit Url jest ok ale tak jak mówisz przy indeksacji małych ilości linków. W przypadku Gindex większe ilości na prawdę bardzo ładnie wchodzą do indeksu. Warto przetestować 🙂

Komentarze są zamknięte.

LinkBuilding, pozycjonowanie lokalne, linki seo i wiele więcej - SEOsklep24.pl