Pingwin – jedna z najbardziej znienawidzonych przez pozycjonerów aktualizacji Google i od kilku miesięcy jedna z najbardziej wyczekiwanych. Pingwin miał pojawić się już w 2015 roku – spekulacje i doniesienia od giganta z Mountain View dawały podstawy do przewidywania, że nowy Pingwin pojawi się na przełomie listopada/grudnia ubiegłego roku. Gdy tak się nie stało, pojawiły się nowe informacje o aktualizacji w styczniu/lutym – również błędne.

Przypomnijmy, Pingwin to aktualizacja od Google, która bacznie przygląda się linkom zewnętrznym (ale także tym emitowanym przez stronę) i odpowiednio karze za nienaturalne odnośniki. Zwykle kary skutecznie obniżają wszystkie pozycje danego serwisu lub całkowicie usuwają stronę z wyników wyszukiwania. Ciągłe przesuwanie daty pojawienia się aktualizacji wzbudza w świadku SEO wiele emocji. Każde wahania stron, każde większe ruchy skutkują pojawieniem się spekulacji i rozmów, w których przynajmniej kilka razy pojawia się stwierdzenie „Czyżby Pingwin?”. Trzeba przyznać, że Google umie budować napięcie.

Źdźbło informacji o Pingwinie pojawiło się kilka dni temu w jednym z wywiadów przeprowadzonych z Garym Illyesem – pracownikiem Google. Oczywiście w wywiadzie padło pytanie o aktualizację Pingwin. Gary odparł, iż Google na chwilę obecną nie jest zadowolone z testów nowego Pingwina i bez 100% pewności skuteczności aktualizacji nie ma mowy o tym, aby wdrożyć zmiany do algorytmu. Z tej odpowiedzi możemy wywnioskować, że na Pingwina poczekamy jeszcze kilka miesięcy. My jednak do tych spekulacji podchodzimy z lekkim przymrużeniem oka – wypowiedzi pracowników Google dają temat do rozmów, ale historia pokazuje, że nie można im w 100% ufać. Pingwin może pojawić się równie dobrze za kilka miesięcy, jak i jutro.

2 myśli o “Aktualizacja Pingwin dopiero za kilka miesięcy?

Komentarze są zamknięte.

LinkBuilding, pozycjonowanie lokalne, linki seo i wiele więcej - SEOsklep24.pl