Od kilku tygodni firmy SEO mają poważny problem z monitorowaniem fraz w wynikach wyszukiwania. Problem dotyczy nie tylko firm, które sprawdzają po kilka tysięcy anchorów, ale także tych mniejszych przedsiębiorstw i prywatnych pozycjonerów, którzy nie mogą sprawdzić pozycji swoich stron.

Dlaczego tak się dzieje? Pierwsze podejrzenie padło na proxy, które ostatnimi czasy są coraz lepiej wyłapywane przez Google i skuteczniej banowane, wykluczając tym samym możliwość sprawdzenia pozycji. Dostawaliśmy od Was liczne komunikaty i zapytania w tej sprawie – sami również mieliśmy małe problemy z banowanymi proxy przez Google.

Z tego, co zauważyliśmy, problem dotyczył skryptów: SeoStation, SemStorm , Stat4SEO oraz WebTools. To potwierdziło, że problem nie leży po stronie jednego programu do sprawdzania pozycji, ale dotyczy ogólnego czynnika, z którego korzystają wszystkie skrypty – podejrzenia od razu padły na proxy.

Rozwiązanie problemu

Okazało się, że nie proxy było problemem, ale zmieniony przez Google sposób wyświetlania wyników wyszukiwania. Do tej pory wyniki były prezentowane w listach. Google naniosło zmiany (oczywiście nie informując o tym), które spowodowały, że skrypty sprawdzające pozycje nie mogły odczytać wyników i powtarzały zapytania z dużo większą częstotliwością, blokując tym samym proxy.

Skrypty (przynajmniej te najpopularniejsze w Polsce) już zostały dopasowane do nowego kodu listingu Google, także wszystko powinno wrócić do normy.

6 thoughts on “Google banuje Proxy? Problemy ze sprawdzaniem pozycji

  1. Mateusz says:

    Dzięki za potwierdzenie. Byłem pewny, ze nowy algorytm dobrał się również do serwerów proxy, ale od kilku dni zauważam, ze ponownie wyskakują wyniki dla konkretnych fraz.

  2. Sitte says:

    Korzystam z Web-Tools na własnym serwerze (poniżej 1000 fraz, 15 semiprywatnych proxy) ale przyznam że nie napotkałem problemu.

  3. Malwina says:

    Ufff… dobrze, że korzystam od samego początku z Webpozycji i nie mam takich problemów 😛

Komentarze są zamknięte.